niedziela, 30 listopada 2008

Ideał średniowiecznej kobiety - cz.II. Prawa i obowiązki kobiet

We wczesnym średniowieczu panowała kuratela mężczyzn nad kobietami. Była spowodowana ograniczeniami płci żeńskiej w różnych dziedzinach życia społecznego. Kobieta zajmowała zawsze drugie miejsce jeśli chodzi o życie towarzyskie, kulturowe itp. Mężczyzna sprawujący kuratelę nad kobietą nie tylko reprezentował ją na wszelkiego rodzaju zgromadzeniach, ale także zarządzał jej majątkiem oraz mógł ukarać kobietę, gdy ta coś przewiniła.
Kobieta była pozbawiona nawet wyboru kandydata na swojego męża bez zgody rodzica, jednakże w późniejszych czasach zyskała ten przywilej, że nie mogła być wydana za mąż wbrew swojej woli. Paradoks? W takim razie z jakiego powodu były zawierane związki małżeńskie w czasach średniowiecza? Z miłości? Tak jak to jest w dzisiejszych czasach czy po prostu aby podwyższyć sobie oraz swojej rodzinie status społeczny? Przyczyny były różne, niestety najczęściej wykluczały miłość, zakochanie i inne stany uczuciowe dwojga ludzi. Jednym z powodów zawierania związków małżeńskich była np. chęć pogodzenia zwaśnionych rodów i niewątpliwie korzyści majątkowe.
Kobieta posiadała prawa tylko w domu, gdzie dominowała nad mężczyzną. Niewątpliwie miałą też ogrom obowiązków wynikających z prowadzenia domu. Natomiast, gdzie kobieta była pozbawiona rodziny wówczas była skazana na potępienie. Najczęściej dostawała miano ladacznicy i nie cieszyła się dobrą reputacją. Kobieta, która nie wyszła za mąż sama musiała zarabiać na swoje utrzymanie pracując często poza swoim domem.
Klasztor był instytucją, która pomagała w jakimś stopniu zaspokoić kobiecą chęć wiedzy. Kobiety uczyły się tam pisać, czytać oraz języków obcych. Ponad to, zajmowały się gotowaniem, szyciem, przędzeniem, tkaniem oraz muzyką. W Klasztorach kobiety również były ograniczane, gdyż nie wolno im było opuszczać murów klasztoru bez zezwolenia. Wszelkie rozmowy z kimś zewnątrz bez opieki osoby zaufanej były zabronione.
Życie średniowiecznych kobiet było niezwykle trudne, pełne obowiązków i pozbawione praw. Dla mężczyzn były tylko dopełnieniem do ich męskości.


Autor: Ada Kamyczek
Poprawki: Ines Wrzesińska

Ideał średniowiecznej kobiety - cz.I. Jak społeczeństwo postrzegało kobiety?

Sytuacja kobiet w średniowiecznej Europie nie była lekka. Podstawową i najważniejszą jednostką w średniowieczu była rodzina, więc społeczeństwo męskie traktowało kobiety głównie jako żony i matki. Ich zadaniem było sprawowanie opieki nad ogniskiem domowym, rodzenie zdrowych dzieci i wychowywanie ich. Według obliczeń liczba potomków przypadających na jedną kobietę wynosiła od pięciorga, do dziesięciorga. Kobiety mieszkające na wsi zajmowały się także hodowlą zwierząt i uprawą ogrodu.

Autor: Ada Kamyczek
Poprawki: Ines Wrzesińska

Ideał średniowiecznej kobiety - wstęp

Jak nam wiadomo historia nie była zbyt łaskawa dla kobiety. Zapewne, każdy kiedyś zastanawiał się nad życiem kobiet w średniowieczu. Dlaczego akurat w tej epoce? Otóż średniowiecze jest powszechnie kojarzone z czasami ciemnoty, modlitw, zabobonów oraz trudną sytuacją i „ubezwłasnowolnieniem" kobiecości. Dlatego w swojej pracy postaram się przedstawić:
- sposób w jaki społeczeństwo postrzegało kobiety
- jakie były prawa i obowiązki kobiet

Autor: Ada Kamyczek
Poprawki: Ines Wrzesińska

Edukacja i życie zawodowe średniowiecznej kobiety - cz.II. Życie codzienne

Kobieta zamierzająca założyć rodzinę była w bardzo korzystnej dla niej sytuacji, gdyż rodzice wydając ją za mąż darowali jej sowity posag, natomiast mąż również musiał zagwarantować jej w pewnego rodzaju wyposażenie, na wypadek jeśli mąż zostawił by żonę – np. niefortunnie opuścił ziemski padół.
Rola kobiety w rodzinie była szczegółowo określona – każda kobieta czy to córka, żona, matka. Były stawiane przez społeczeństwo stawiane niżej niż mężczyźni. W późniejszych czasach jednak „taka pełna” samodzielność kobiety została jeszcze bardziej ograniczona poprzez dobór współmałżonka, pozostawiony w kompetencjach jej rodziców. Wpływało to na status społeczny, który kobieta po ślubie mogła uzyskać, lub stracić. Kobieta była więc w pewnym sensie przedmiotem swoistego handlu.
Nie miała możliwości realizacji w życiu zawodowym jako takim. Oczywiście na dworach zdarzały się kucharki, czy swoiste pokojówki, wiadomo jednak, że najważniejszym zadaniem było zajmowanie się domem, a nade wszystko rodzenie dzieci – zdrowych i oczywiście wielu.

Autor: Magdalena Kowalska
Poprawki: Ines Wrzesińska

Edukacja i życie zawodowe średniowiecznej kobiety - cz.I. Życie zakonne

Gdy czasy starożytne dobiegały końca rozwijała się dziedzina, w której kobiety mogły rozwijać się stuprocentowo – mam na myśli powstawanie zorganizowanych klasztorów. Kobieta mogła kształtować tam swe podejście do życia, uczyć się języków czy śpiewania psalmów. Dopiero w klasztorach płeć piękna mogła bez ukrywania, otwarcie wyrażać swe odczucia i spełniać jak dotąd niemożliwe do spełnienia marzenia o lepszym wykształceniu.
Najbardziej znanym zgromadzeniem był klasztor, który szczególną cześć oddawał św. Hieronimowi. Jak dowodzą źródła, klasztory żeńskie dążyły głownie do kształcenia duchowego i intelektualnego, w przeciwieństwie do klasztorów męskich. Życie w zakonach w Europie Zachodniej w średniowieczu wyglądało bardzo podobnie, jak we współczesnych klasztorach. Już w IV wieku wymagano wyrzeczenia się przez kobiety wstępujące do zakonów swego wcześniejszego życia i całej majętności . Nie było jednak tak zwanego rygoru, który narzucałby z góry cały grafik czy też plan dnia, który musiałaby kobieta
spełnić danego dnia. Czas spędzany w klasztorze był bardzo przyjemny pożyteczny dla życia osobistego zakonnic. Dziewczęta uczyły się przygotowywać rozmaite dania i napoje. Musiały również nauczyć się jak prząść wełnę – to natomiast było tak
pożyteczne w ówczesnych czasach, że wstydem było gdy kobieta tego nie potrafiła.
Różnica w życiu zakonnym kobiet teraźniejszych a średniowiecznych pojawia się gdy chodzi o opuszczanie murów klasztoru oraz spotkanie się z obcymi mężczyznami, a nawet kobietami. Otóż kiedyś wyglądało to tak, że zakonnica aby wyjść za mury powinna mieć ze sobą zaufana osobę, mogła się wtedy spotykać z kobietami, jednak spotkania z mężczyznami były kategorycznie. Oczywiście wymagane było pozwolenie przełożonej, aby wyjść gdziekolwiek.
Powstanie takich klasztorów niosło za sobą wiele dobra. Przyjmowano do siebie niechciane dzieci podrzucane pod drzwi, kobiety nieszczęśliwie zakochane, pokrzywdzone przez los – klasztory wszystkim im niosły pomoc.
Jako najznamienitszą słynną kobietę – zakonnicę okresu średniowiecza należy bez wątpienia uznać Hildegarde z Bingen, wizjonerkę, mistyczkę, uzdrowicielkę, a nade wszystko kompozytorkę. Jak trafiła do zakonu? Powodem były problemy rodzinne. Jak wiadomo gdy osiągnęła wiek lat 28 przyjęła tzw. śluby zakonne. Jej najważniejszym dziełem było „Sivias” co oznaczało „znaj drogi Pana”. Było to również pierwsze dzieło
Hildegardy. Już jako mała, trzyletnia dziewczynka miała wizje i właśnie w
swych dziełach postanowiła je opisać. Uznaje się ja za „ikonę kultury zakonnej”, dla wielu była wzorem i zapewne dla wielu pozostała nią po dziś dzień.


Autor: Magdalena Kowalska
Poprawki: Ines Wrzesińska

sobota, 29 listopada 2008

Rola w rodzinie - cz.IV. Kobieta w oderwaniu od ról rodzinnych

Kobieta była patronką domowego ogniska i uważano, że powinna jak najwięcej czasu spędzać w domu. W takim razie jak była postrzegana kobieta nie posiadająca rodziny? Najczęściej oskarżano je o złe prowadzenie, bo aby zapewnić sobie utrzymanie musiały dużo czasu spędzać poza domem, a ówczesna „dobrze prowadząca” się kobieta wychodziła poza własne gospodarstwo domowe tylko z konieczności. W tej sytuacji najbardziej korzystnym rozwiązaniem było wstąpienie do klasztoru żeńskiego. Dawało to nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale także możliwość intelektualnego rozwoju.

Autor: Dorota Szelęgiewicz
Poprawki: Ines Wrzesińska

Rola w rodzinie - cz.III. Kobieta jako córka

W tym przypadku rola córki sprowadza się do podporządkowania rodzicom i rodzinie. Świadczy o tym chociażby fakt, że wybór przyszłego męża należał do rodziny. Należy pamiętać, że odpowiedni wiek na zawarcie małżeństwa w średniowieczu przypadał na 12 rok życia, a na wsi nieco później, bo na ok. 16.
Niestety często zdarzało się, że kobiety musiały poślubić mężczyznę z niższym statusem społecznym. Małżeństwa zawierane były nie ze względów uczuciowych, lecz majątkowych. Dopiero „Zwierciadło saskie” – zbiór prawa z 1215r. wprowadziło zasadę, że nie można zmusić kobiety do małżeństwa, ale tym samym ona też nie może poślubić nikogo wbrew woli opiekuna.

Autor: Dorota Szelęgiewicz
Poprawki: Ines Wrzesińska

Rola w rodzinie - cz.II. Kobieta jako matka

Jak już wcześniej zostało napisane, głównym zadaniem żony było urodzenie i wychowanie dzieci. Jak czytamy w książce Duby’ego „Kobieta, Rycerz i Ksiądz. Małżeństwo w feudalnej Francji” Kościół traktował kobietę podobnie. Postrzegał ją jako płodną matkę, dbającą o wychowanie dzieci w duchu katolickim. Ponadto wzorem do postępowania i zachowania dla matek miała być postać Matki Boskiej. Średniowieczna kobieta rodziła od pięciorga do dziesięciorga dzieci.

Autor: Dorota Szelęgiewicz
Poprawki: Ines Wrzesińska

Rola w rodzinie - cz.I. Kobieta jako żona

Zdaniem George’a Duby’ego,wybitnego historyka średniowiecza:

„Żonę można potraktować levi-straussowsko jako przedmiot wymiany. Jest to cenny obiekt wymiany ponieważ jej brzuch stanowi miejsce gdzie miesza się krew i przychodzi na świat przyszły rycerz.”


Żona powinna być posłuszna mężowi, zgodnie z zasadą, że to płeć męska sprawuje nadzór nad żeńską. S. Piekarczyk pisze że

„...mężowie obchodzili się ze swoimi żonami brutalne, wypadki dotkliwego pobicia żony nie należały do rzadkości”


Za zdradę męża kobietę czekała kara śmierci. Dopiero w późnym średniowieczu złagodniały te reguły. Głównym zadaniem żony było urodzenie i wychowanie dzieci.

Autor: Dorota Szelęgiewicz
Poprawki: Ines Wrzesińska

Rola średniowiecznej kobiety w rodzinie - wstęp

Motyw kobiety należy do wzorców parenetycznych średniowiecza. Przedstawię tu nie tylko rolę kobiety jako matki, córki i żony, ale także jej ówczesny kanon piękna. Jednakże zajmując się tematyką kobiecą, nie sposób nie poznać wcześniej etymologii tego słowa.
Na podstawie słownika etymologicznego języka polskiego A. BrÜknera w literaturze Marcina Bielskiego (ok. r. 1550) zostało wyraźnie zaznaczone, że kobieta to nazwa obelżywa.

"Mogąć męże przezywać żony kobietami, ale też nie do końca mają rozum sami"


Istotnie pojawia się słowo „kobieta” w czasie od 1550 do 1700r. niemal wyłącznie w literaturze sowizdrzalskiej, we kpinach wszelakich. Nasuwają się dla tego słowa dwa źródła - pochodzi ono albo od koby, kobyły, albo od kobu, chlewu, bo chów świni należał do obowiązków gospodyni. Na wybór niezwykłego przyrostka (-ieta) wpłynęły nazwy Biety, Elżbiety, Grety, Markiety. Od nas przeszedł ten wyraz na Małą i Białą Ruś, do Słowaków i Czechów. Jednakże ustalenie rodowodu słowa „kobieta” jest do dzisiaj kwestią sporną wśród etymologów dlatego nie można go jednoznacznie określić.

W średniowieczu ciało było postrzegane jako coś gorszącego i ma to ścisły związek z ówczesnym poglądem traktującym o wyższości duchowości nad cielesnością. Dlatego wszystko co wiązało się z seksualnością było eliminowane z życia ludzkiego lub precyzyjnie ukrywane. Znajduje to odzwierciedlenie np. w malarstwie, gdzie kobiety były przedstawiane bez swoich „kobiecych atrybutów”(np. bez bioder), gdzie nawet ich spojrzenie musiało być spuszczone i jedyne co mogło wyrażać to zawstydzenie. Ich alabastrowa twarz zawsze byla ozdabiana lekkim rumieńcem. Nie można się tu doszukiwać jednak niczego nieprzyzwoitego, bo symbolizował on czystość i dziewictwo kobiety. Ale to właśnie damy były obiektem westchnień rycerzy. Jak wiec wyglądał ideał kobiecej urody? Przede wszystkim musiała mieć bardzo bladą cerę i długie, najlepiej jasne włosy. Niezwykle modne były wtedy wysokie czoła, ale nie wszystkie panie były tak hojnie obdarowane przez naturę, dlatego włosy depilowano znad czoła, a w skrajnych przypadkach linia włosów przesuwała się nawet na środek głowy. Można to zaobserwować na obrazach Rogiera van der Weydena:



Oraz Van Eycka:



Pernaud w książce „Kobieta w czasach katedr”, przytacza przykład Euriant z „ Opowieści o Wioletcie”:

„Ciało wdzięczne i powabne.
W biodrach wysmukle i zgrabne.
Pas lędźwie nisko otaczał,
Piękną figurę zaznaczał.
Włos lśniący, w kędziorach drobnych,
Z barwy był złotu podobny.”


Autor zamieszcza także opis Izoldy:

„Na czole gładkim i białym
Brwi się ciemne rysowały,
Nos foremny był i prosty,
Oczy jasno spoglądały...
Róża, co w letni poranek
Kształtem i wonią zachwyca,
Nie większym olśniewa blaskiem
Niźli jej usta i lica.”


Możemy wyczytać również, że

„Niejaki Gwibert z Nogent upatruje w piękności kobiecej odbicie bezpośrednie, jakkolwiek niedoskonałe i nietrwałe, wiecznego i nieskończonego piękna Boga. Co więcej, Hugo z opactwa Św. Wiktora uważa, że piękno świata widzialnego jest odbiciem piękna świata niewidzialnego”


A S. Piekarczyk w swojej książce w „ W średniowiecznej rzeczywistości” pisze że:

„Wątłość (filigranowość) sylwetki również była powodem westchnień rycerzy. Opisy takich ideałów również były stereotypowe: od góry do dołu. Plastyczne ich odbicie znaleźć można przynajmniej w niektórych, zwłaszcza późniejszych rzeźbach przedstawiających Marię – zawsze młodą, niezależnie od wieku, który sugerować powinien rzeźbiarzowi lub malarzowi opis sytuacji ewangelicznej, w jakiej się ona znajdowała.”


Jeśli chodzi o masę ciała warto zauważyć, że we wczesnym średniowieczu niektóre kobiety ważyły zaledwie 40kg.

Autor: Dorota Szelęgiewicz
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje - cz. IX. Tkaniny używane w Średniowieczu

Tkaniny używane w średniowieczu, były to przede wszystkim:

- tkaniny wełniane
- tkaniny lniane i bawełniane
- tkaniny jedwabne
- tkaniny drukowane
- tkaniny wzorzyste, np. damaszek

To czy tkaniny były jednolitego koloru, czy też wielobarwne lub wzorzyste zależało przede wszystkim od panującej mody.

Jako dodatek załączamy kilka zdjęć średniowiecznych akcesoriów:

Średniowieczna jedwabna torebka (kopia)



Średniowieczny pasek lniany, przepaska lub skrawek materiału lnianego.




Średniowieczny fragment materiału wełnianego



Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje - cz. VIII. Stroje polskie

Tak jak w innych miejscach Europy, w Polsce również kobiety nosiły suknie składające się z dwóch warstw – spodniej i wierzchniej, przy czym szerokość rękawów była oznaką pozycji społecznej kobiety. Jeśli chodzi o rękawy w sukniach dworskich, to były one wydłużone na wzór XII wiecznej mody francuskiej – nawiązywało do niej również pionowe pofałdowanie tkanin. Jak we Francji, Hiszpanii, Włoszech, tak i w Polsce w tym czasie powtarza się stale ten sam krój sukni, której tkanina w górnej części przylega aż do bioder, a dalej luźno opada licznymi fałdami ku ziemi.
Nakryciem głowy były lekkie chusty delikatnie upięte na głowie lub zaprasowane w drobne fałdy, które w XV w. przybrały formę modnych w tym czasie czepców o dużych rozmiarach.
Polską odmianą płaszcza było korzno, obszyte na brzegach złotym elementem, a na zimę podszywane futrem. Było ono spinane na prawym ramieniu – oczywiście krój został zaczerpnięty z wzorów bizantyjskich. Tkanin jedwabnych używano by podkreślić stopień zamożności, jednak z racji tego, że były one bardzo kosztowne obszywano nimi np. dół sukni czy płaszcza, bądź wykańczano rękawy. Królowa Jadwiga, żona Władysława I Jagiełły, posiadała bardzo dobrze zorganizowaną pracownię krawiecką na potrzeby swoje i swoich dworek.
Krój sukien nie zmienił się do XV w. natomiast z Francji przywędrowały do Polski okrycia wierzchnie typu houppelande z workowatymi rękawami. Już od początku piętnastego stulecia kobiety zamężne okrywały swoje głowy płóciennymi chustami. Standardowymi ubiorami, które nie poddawały się nowym nurtom mody, były długie tuniki i marszczone płaszcze.

Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje - cz. VII. Stroje niemieckie w okresie Dojrzałego Średniowiecza

Jeśli chodzi o stroje sprzed XV w, we wszystkich państwach ich wzory i rozwój były niemal identyczne, natomiast różnice zaznaczają się około XIV i XV wieku, w którym to jeszcze widzimy silne wpływy francuskie poprzez rękawy workowate – ciężkie, duże, obszyte futrem i zaokrąglone.
Jednak kobieca moda niemiecka w ostatnim dwudziestoleciu XV w. pomału rezygnuje z francuskiej drobiazgowości w zdobieniach na rzecz dużych form w ubiorach, konsekwentnie tworząc w ten sposób odrębny styl niemiecki.
Na uwagę zasługuje również fakt, że to właśnie w niemieckiej modzie nastąpił rozwój torebek kobiecych, które wyłoniły się spod ukrycia sukni spodniej i zaczęły przybierać coraz to ciekawsze kształty.

Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje - cz. VI. Stroje włoskie

XV w. to okres zależności od mody francuskiej, przy zachowaniu włoskich szczegółów. Np. w drugiej połowie XV w. panowała moda naszywania przesadnej ilości guzików, które miały zdobić suknie – szybko jednak z niej zrezygnowano. Najciekawsze były suknie weneckie, w których zaznaczały się coraz głębsze dekolty, a staniki zaczęto usztywniać w celu ukazania kobiecej piersi jako atutu. Również Włosi wprowadzili własną odmianę houppelande, a cechą charakterystyczną był długi tren z tyłu płaszcza.
Bielizna kobieca w XV w. była bardzo ważną częściom stroju kobiecego , a wyszywana była na zwór hiszpański czarnym jedwabiem tworzącym hafty. Włoszki upodobały sobie z mody hiszpańskiej także usztywniane spódnice, z ozdobnie rozcinanymi rękawami i wysoko przesuniętą linią stanu (pod sam biust). Bardzo popularna we Włoszech była suknia rozcięta od góry do dołu i zapinana na guziki – jak już wspominałam – zwana ciprianą. Pod koniec stulecia rękawy tej sukni znacznie się wydłużyły.
Należy jednak wspomnieć o tym, iż około połowy XIV w. nastąpił znaczny postęp w krawiectwie. Marszczenia tkanin były już zbędne, gdyż stworzono krój sukni, dzięki któremu tkanina idealnie przylegała do ciała. Suknia z przodu została skrócona, lecz z tyłu nadal była dłuższa, tworząc w ten sposób jakby ogon sukni. Rękawy strojów były wąskie i długie, a dół sukni obszywano szerokim pasmem futra, najczęściej białego – dzięki czemu była obciążona i lepiej przylegała do ciała. Również w XIV w. rozpowszechniło się wycięcie w tzw. łódkę, które odkrywało kobiecą szyję i część ramion – było ono jednak płytkie i nie obnażało piersi – kieszenie w sukniach zaczęto obszywać futrem.

Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje - cz. V. Stroje hiszpańskie

Wśród zabytków strojów hiszpańskich spotkać można lokalną odmianę francuskiego surcot. Była to suknia bez rękawów, której wycięcia po bokach umożliwiały dostęp do schowanej pod suknią torebki lub kluczy. Suknia wierzchnia miała wiele wycięć dzięki czemu była widoczna suknia spodnia w kontrastowym kolorze, co tworzyło interesującą kompozycję.
W lokalnej modzie hiszpańskiej występował płócienny czepek gęsto ozdobiony falbanami – modę tę do Hiszpanii wprowadziła królowa Beatrycze ze Szwajcarii. Czepce z upływem lat stawały się coraz wyższe i większe, najciekawszy według mnie, jest hennin- wysoki, stożkowaty i pochodzący ze Wschodu, a więc zakorzeniony w kulturze arabskiej, perskiej. Moda ta utrzymała się w niektórych państwach aż do XVI –XVII w.
Ze Wschodu pochodziły również „poduszkowate” okrycia głowy. Były one ozdobne i barwne oraz przykrywały całą kobiecą fryzurę.
W pierwszej połowie XIV w. przeważają szaty długie, a elementem ozdobnym są fałdy. Niektóre z sukien nie były zszywane lecz sznurowane na boku, by lepiej przylegały do ciała. Część sukni od bioder ku dołowi opadała ciężarem materiału luźno do ziemi, sama spódnica sukni mogła być pomarszczona lub rozcięta z przodu i zapinana na guziki – taki styl była bardzo popularna również we Włoszech.

W hiszpańskiej modzie dworskiej w XV w. przeważają wpływy francuskie uwidaczniające się w kroju ubiorów takich jak houppelande – charakterystyczny wysoki kołnierz i szerokie rękawy, zdobione kawałkami materiałów haftowanych. W ubiorach kobiecych widoczne są luźne płaszczyki, jak i również to, że rękawy sukni wierzchniej uległy poszerzeniu. Płaszcze z czasem zaczęły się wydłużać i stały się ulubionym odzieniem wierzchnim kobiet w XVII w.
Następnym ważnym elementem mody hiszpańskiej, który później zyskał ogromne zainteresowanie wśród Niemek, Francuzek i Słowianek, były jedwabne hafty wykonane na bieliźnie w drugiej połowie XV w.

Sztywne spódnice na obręczach to również jedna z lokalnych właściwości, nosiły one nazwę Verdugos. Moda na te suknie rozszerzyła się na prawie całą Hiszpanię, a bardzo szybko przyjęta została również we Francji i Włoszech.

W pierwszych latach XVI w. uwidaczniają się początki nowej mody, a czepce zostają zamienione na kapturki czarne lub czerwone, lekkie, barwne i delikatnie okrywają głowę bądź są fantazyjnie upięte. W Polsce i w Niemczech chustki kapturków były obszywane na brzegach drobną falbanką.

Na tym obrazku widzimy zaś suknię domową – cotte simple – z krótkimi rękawami, do których dowiązane są długie rękawy, fartuch i kapturek.

Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje - cz. IV .Stroje francuskie. XII wiek

Francuzki zachwyciły się bizantyjskim dorobkiem, w ich ubiorach widoczne były liczne elementy stroju wschodniego, który został przeniesiony do Francji przez rycerstwo francuskie.
Najwięcej wiadomości uzyskaliśmy dzięki rzeźbom znajdującym się w Chartres.
Wydłużone posągi kobiet ukazują cel mody średniowiecznej, którym było ukazanie smukłej budowy ciała kobiety. Jak zatem wyglądała taka suknia? Składały się na nią:
- suknia spodnia z cienkiego materiału, przylegająca do ciała
- obcisła suknia wierzchnia
- stan zaznaczony paskiem nisko, na biodrach
- szerokie rękawy ubioru wierzchniego (jako dekoracja)
- ewentualnie na ramiona nakładano płaszcz
Widoczne na zdjęciu regularne pionowe wgłębienia to efekty zabiegu marszczenia tkaniny, charakterystyczne pasy zwisające na biodrach to element ozdoby, który sam urozmaicony jest haftami i wiszącymi sznureczkami.
Ubiory z Chartres ukazują najbardziej zdobiony typ stroju kobiecego (strój dworski) z XII w. Pod koniec XII i na początku XIII w. rozpoczął się okres zwężania rękawów od łokcia do dłoni, nie posiadały one guzików aż do II połowy XIII w.
Wierzchnia szata, tzw. surcot, była szyta bez rękawów lecz wyposażona została w praktyczne rozcięcia poszerzające swobodę ruchów. Najpopularniejszą suknią, która wykształciła się z surcot, była francuska corset fendu – górna część była skrojona jednolicie, a szeroki dół sukni wykończony był szerokim pasmem białego futra, najczęściej gronostajowego. Był to strój dworski zakładany na specjalne okazje.

Ponoć z Francji wywodzi się moda noszenia kapturów, zapoczątkowana tam ze względu na wczesne wiosny i długie jesienie. Kaptury z lekkiego materiału spływały ciężarem materiału na kobiece ramiona. Ważnym elementem stroju zarówno u kobiet jak i u mężczyzn były rękawiczki, we Francji szyto je już w XII w. Rękawiczki miały symboliczne znaczenie, ot chociażby taki przykład, gdy księżniczka chciała pokazać, że rycerz nie jest jej obojętny darowała mu rękawiczkę.

Należy jednak napisać o tym, że w XIII w. szatom brakowało misternego wykończenia. Krój przede wszystkim opierał się na prostocie materiału, a jedynym zabiegiem jakiemu poddawana była suknia było marszczenie, które pełniło funkcję zdobienia. Tkanina swobodnie spływała po kobiecym ciele tworząc fałdy w naturalny sposób. W ten sposób wykształca się suknia przepasana, nie traci ona jednak wysmukłości (zalecanej przez kanon piękna).

Moda kobieca w XIII w. „zaproponowała” kobietom czepce, które miały podkreślać ich delikatną urodę. Były to bardzo zróżnicowane okrycia głowy, które przechodziły sporą ewolucję.
Ubiory kobiece w pierwszych latach XV w. zachowały wiele dawnych szczegółów kroju, co można zauważyć w sukniach wierzchnich, jednak pojawiły się dwa rodzaje rękawów: coudiere – rozcięty od łokcia ku dołowi; bombarde – rozszerzony około dłoni.
Interesujące jest jednak to, że w początkach XV w. nastąpiła spora zmiana, gdyż zarówno kobiety z prostego ludu jak i panny z wyższych sfer nosiły suknie o jednakowym kroju. Elementem różniącym mogło być to, że u kobiet z prostego ludu suknie były wiązane z przodu, co było bardziej praktyczne, u tych drugich natomiast z boku; oraz, że u kobiet pracujących na wsi rękawy były skrócone do łokcia.
Moda XIII wieczna występowała w podanej przeze mnie formie w krajach Europy Zach. Przede wszystkim we Francji, ale i w Niemczech, a także Polsce, która czerpała pomysły na dworskie ubiory od swoich bliskich sąsiadów. Niemniej jednak w ubiorach XIII wieku istniały odmiany lokalne, co można zaobserwować na przykładzie hiszpańskim.

Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje - cz III. Młode Średniowiecze. Wpływy bizantyjskie

Kobiety pełniące ważniejsze funkcje w Bizancjum ubierały się prosto. Funkcjonowały tam proste tuniki spodnie o zwężanych rękawach, na które nakładano tuniki wierzchnie, a w zimniejsze dni płaszcze. Wiadomości na temat kobiecych ubiorów z VI wieku dostarczają nam portrety i rzeźby. Najwcześniejszym przykładem ubioru patrycjuszki jest portret Anicii Juliany w dziele Dioskoridesa (ok. 512r.). Bohaterka dzieła ma na sobie tunikę o wąskich, długich rękawach. Kobieta jest prawie całkowicie zakryta, widać tylko odrobinę stóp. Ma na sobie długą dalmatykę, płachtę wierzchnią, która ma szerokie i dość krótkie rękawy. Na niej znajduje się pallium ze złocistej tkaniny, na brzegach obszyte purpurowo-fioletowymi listwami. Pallium było poddawane zabiegom marszczenia tkaniny, fałdowano ją celowo, tak więc w nielicznych tylko miejscach układ fałd był naturalny.

Drugim ciekawym przykładem może być strój Cesarzowej bizantyjskiej – Teodory (centralna część mozaiki) – jej szata była jedwabna i składała się z dwóch warstw, pierwsza to długa tunika z wąskimi rękawami, ozdobnie wykończonymi złotymi nićmi, podobnie zresztą jak dół szaty. Barwny szlak zdobień załamuję się pod kątem prostym- tego typu wykończenie szaty nazywany jest gammadion.
Warstwa wierzchnia jest zastąpiona płaszczem bez ornamentu lecz posiadającym zdobne wykończenie u jego dołu, tzw. bordiura. Elementem, który „rzuca się w oczy” jest naszyjnik cesarzowej, a ściślej kołnierzowa forma naszyjnika.

Biżuteria była jednak tym elementem stroju, na który mogły pozwolić sobie jedynie kobiety bogate, natomiast służące i patrycjuszki w tym czasie miały albo bardzo skromne ozdoby lub w ogóle ich nie posiadały.
W ubiorach VI w. na dworze cesarskim przeważały tkaniny jednobarwne i miękkie, a zdobienia ograniczały się do biżuterii (fibul, koron, naszyjników), którymi tkaniny nie były jeszcze zbyt obciążane.
Nastąpiło to jednak w okresie schyłkowym, kiedy to kobiece stroje były „przeładowane” ciężkimi kolorowymi kamieniami, wszywanymi w materiał i tworzącymi swoistą mozaikę. Wskutek tego dawne, lekkie pallium przekształciło się w niepraktyczną, ciężką sztywną szarfę zwaną loros. W ten sposób kobieta podkreślała bogactwo swego męża, czy dworu.

Doskonały przykład krańcowego przeładowania strojów klejnotami mamy w XI w. U Cesarza Romana IV.
Ubiory w Cesarstwie praktycznie nie zmieniały swoich krojów przez XIII i XIV w. Jednak nadal były pokryte klejnotami, jak i wszystkie akcesoria władców. Noszenie takich strojów musiało być wielce uciążliwe.

We wczesnym okresie feudalnym kobiece ubiory praktycznie niczym nie różniły się od strojów kobiet rzymskich, jedynym wyjątkiem były tkaniny – tańsze, dostępniejsze – gdyż wzorzyste tkaniny bizantyjskie były bardzo drogie i przez długi czas nawet bogaci władcy z Europy nie mogli sobie pozwolić na szaty w całości z nich uszyte lecz jedynie nimi wykończone (kołnierz, rękawy). O tkaninach używanych w XI i XII w. na terenie Europy posiadamy niewiele informacji, prawdopodobnie często używano lnu i wełny. Po Germańskich (Włoskich, Hiszpańskich, Niemieckich) strojach z tamtych czasów nie zachowało się praktycznie nic, prócz elementów biżuterii.

Od XI do poł. XIV w. Przeważają stroje długie i z licznymi fałdami. Mamy tu wczesny przykład kobiecej sukni, z nadal zwisającymi, szerokimi i długimi rękawami. W dalszym ciągu występuje suknia spodnia – o wąskich rękawach. Okryciem głowy w tym przypadku jest chusta, pod którą ukryte są włosy – strój ten wygląda na lekki, wygodny i praktyczny.

Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

Stroje średniowiecznej kobiety - część I

Cesarstwo Rzymskie miało ogromny wpływ na państwa europejskie, zarówno na te, które były państwami podległymi cesarstwu, jak i na te od cesarstwa niezależne. Było ono prężnie rozwijającą się organizacją państwową o bardzo nowoczesnym i uporządkowanym jak na owe czasy systemie. Cesarstwo w biegu historii pochłaniało wiele pomniejszych ludów zamieszkujących Europę, nastąpiła więc swoista fuzja kulturowa, której skutki możemy podziwiać aż do dziś. Bez wątpienia Cesarstwo Rzymskie było fundamentem, na
którym mniej istotni władcy europejscy budowali własne państewka, dzięki czemu również kultura rzymska przenikała do ich społeczeństw, a zaraz za kulturą podążała wielkimi krokami, sztuka – a więc i moda, stroje.
Po upadku Cesarstwa Rzymskiego utrzymało się tylko Cesarstwo Wschodnie, zwane Bizantyjskim, którego stolica została przeniesiona do Konstantynopola, wskutek tego orientalizacja dotychczasowej kultury rzymskiej skupiła się właśnie wokół owej stolicy. W początkowym okresie średniowiecza ubiory były praktycznie odwzorowaniem bizantyjskich strojów. Zatem fundamentem średniowiecznych kobiecych strojów były stroje kobiet pochodzących z cesarstwa, na których wzorowały się modne Europejki. W zainteresowaniu modą widoczna jest pewna cykliczność, co oznacza, że kroje i konwencje bizantyjskie były zawsze dość popularne i co jakiś czas do nich powracano. Europa znajdowała się pod dużym wpływem Bizancjum, tak więc Europejki „nosiły się” na zwór mody panującej w cesarstwie.

Jednak należy postawić wyrazistą linię odgradzającą damy dworu od kobiet z ludu – przynajmniej w początkach średniowiecza. Na wsiach ludność od dawien dawna ubierała się prosto, przeważały materiały typowo naturalne – lniane, czasem wełniane oraz skórzane. Szaty ludności wiejskiej nie posiadały wyszukanych krojów w początkach średniowiecza, często był to po prostu duży kawałek materiału, którym kobieta okrywała się przewiązując w talii czy biodrach kawałkiem innego materiału.
Cechami charakterystycznymi do ok. XII w. są :
- brak modnych krojów (bez drapowań)
- brak bogatych zdobień (ornamentyki tkanin)
- tanie tkaniny

Cały czas panowała jednak jednakowa zasada i dla kobiet z ludu i dla kobiet stojących wyżej w hierarchii państwowej mianowicie suknia składała się zarówno u jednych jak i u drugich z dwóch warstw:
- 1 warstwa – suknia spodnia – przedłużona koszula z długimi wąskimi rękawami
- 2 warstwa – suknia wierzchnia (nakładana na suknię spodnią) – u kobiet wiejskich bardzo prosta, o szerokich i krótkich rękawach.

W późniejszych czasach kobiety nosiły już prosto skrojone sukienki o wąskich rękawach, natomiast w wieku XII rękawy były już bardzo szerokie i stanowiły pewnego rodzaju zdobienie. Niestety zachowało się bardzo mało strojów typowo chłopskich, a nawet mieszczańskich, gdyż były one przeważnie uszyte z materiałów biodegradalnych i łatwo ulegały niszczeniu przez czas i siły natury.

W XVw. modnym elementem stroju kobiecego stały się paski. Zwykle noszono je na sukni spodniej, która była dla wielu prostych kobiet również ubiorem domowym. Przy zajęciach typowych dla gospodyni, kobieta nosiła zawsze fartuch. Kolejnym elementem łączącym wiejski i mieszczański strój był kaptur – zwykle był on czarny i usztywniony nad czołem.
W porze zimowej kobiety zakładały okrycia z grubszego materiału, które miały chronić przed zimnem, były to duże płachty materiału zwykle sięgające do kostek, jednak kobiety z ludu miały krótsze stroje, gdyż były one tańsze, ze względu na ilość zużytego materiału. Płaszcze te miały wycięty otwór na głowę mogły być zaopatrzone w kaptur.
Jeśli chodzi o obuwie, o którym wspomnę tylko pokrótce, było ono bardzo proste – jak reszta chłopskiego ubioru – najczęściej w całości skórzane, gdyż dawniej skórzane obuwie było ogólnodostępne i tańsze.

Autor: Aleksandra Sowa
Poprawki: Ines Wrzesińska

poniedziałek, 24 listopada 2008

Stroje średniowiecznej kobiety - wstęp

Zanim przejdę do szczegółów mojej pracy postaram się przybliżyć jej temat i zainteresować nim przyszłych odbiorców, co jest jednym z moich priorytetów. Mam również nadzieję, że jeżeli kiedykolwiek będziecie zajmować się tematem takim lub mu podobnym, zerkniecie na tę stronę by sobie pomóc i w istocie tą pomoc tu znajdziecie. Liczę również na to, iż znajdzie się wśród odbiorców ktoś, kto po prostu będzie chciał poszerzyć swoją wiedzę z tego zakresu z czystej ciekawości i że również taką ciekawość uda mi się zaspokoić.

„Na początku był Chaos” – tak można rozpocząć każdą prace, by pokazać, że nie miało się na nią pomysłu, że ogrom materiałów przerażał, że nie można było sklarować własnych myśli. Podobnie było ze strojami kobiety. W istocie, odnosząc się do Biblii (pamiętajmy, jak wielkie miała ona znaczenie dla kultury średniowiecza) na początku był chaos – później zaś stworzony został świat, a w nim nagi człowiek. Człowiekowi jego nagość nie przeszkadzała – do czasu. Popełniony grzech pierworodny zmusił go, by się odział i według mnie właśnie w tym momencie zaczyna się historia ubiorów, które niemniej jednak do czasów średniowiecza poddane zostały wielkiej ewolucji. Człowiek na początku dostrzegł jedynie wymiar praktyczny ubiorów, później zauważył, że to, co zakłada na swoje ciało wpływa na to jak postrzegają go ludzie i jak on widzi ich. Strój stał się elementem umożliwiającym rozpoznanie człowieka, jego fachu czy pochodzenia. Kobieta ze zbyt głębokim dekoltem i z kusą spódniczką zarówno w dalekiej przeszłości jak i dziś utożsamiana jest z „kurtyzaną”, jeśli zaś jej strój prezentuje się zupełnie przeciwne jest wiadome, że to kobieta skromna lub dobrze wychowana. Zaobserwowano także, że krój jest bardzo ważny, a tkaninę można dopasować do ciała rzeźbiąc w ten sposób sylwetkę lub podkreślając jej gabaryty.

Skąd jest czerpana wiedza na temat ubiorów? Chociażby z wykopalisk archeologicznych. Dostarczają nam one licznych materiałów – często bardzo zniszczonych, jednak dzięki staraniom specjalistów zostają one na nowo zmaterializowane (czy też zrekonstruowane) co sprawia, iż możemy podziwiać je w czasach nam współczesnych. Dzieła sztuki malarskiej stanowią kolejne bezcenne źródło wiedzy – szczegóły strojów kobiecych i ich bogate zdobienia zostały utrwalone na płótnach i po dziś dzień ukazują nam kunszt i misterność nie tylko pracy malarza, ale również średniowiecznych szwaczek. Na podobnej zasadzie czerpać wiedzę możemy z kolejnego i ostatniego już wymienianego przeze mnie źródła, jakim są pochodzące z omawianej epoki rzeźby.

Autor: Aleksandra Sowa

Poprawki: Ines Wrzesińska aka Ogóras

środa, 19 listopada 2008

Bibliografia

Pora, byśmy przedstawiły Wam bibliografie, z której czerpałyśmy Naszą wiedzę. Jest to o tyle ważne, że dzięki temu łatwo odnajdziecie książki, dzięki którym będziecie mogli zgłębić szczególnie Was interesujące, a niedostatecznie dokładnie opisane przez Nas zagadnienia.

A. Brucker, Słownik etymologiczny języka polskiego
G. Duby, Kobieta. Rycerz i Ksiądz. Małżeństwo w feudalnej Francji
N. Elias, Przemiany obyczajów w cywilizacji Zachodu
J. L. Goff, Człowiek średniowiecza
M. Gutkowska-Rychlewska, Historia Ubiorów
R. Pernau, Kobieta w czasach katedr
R. Pernau, Kobieta w czasach wypraw krzyżowych
S. Piekarczyk, W średniowiecznej rzeczywistości
J. Rossiaud, Prostytucja w średniowiecz

piątek, 7 listopada 2008

Kobieta średniowieczna...?

Witamy na bloggerze poświęconym naszemu projektowi! :)

Naszym celem jest przybliżenie Wam, wszystkim zainteresowanym, wizerunku średniowiecznej kobiety. Jak kobiety były traktowane? Jakie miały uprawnienia? Jak wyglądało ich życie codzienne? Jaka była ich pozycja w związku? Jak dbały o higienę? Jak się ubierały? Jakie prace wykonywały? Jak były postrzegane przez społeczeństwo? Jakie były ich rozrywki, zainteresowania? Są to prawdopodobnie te pytania, na które trafiając tu szukacie odpowiedzi. Zrobimy wszystko, żeby na nie odpowiedzieć :)